Windy weekend

Dziś króciutko i na temat. Prezentuję wam mój dzisiejszy zestaw: zwiewna bluzeczka (z zaskakującymi plecami i filigranowym kołnierzykiem zdobionym ćwiekami), woskowane jeansy z zameczkami i bestseller lata - czarne sandałki z zary :)

Wedding inspirations: table decorations

Dzisiaj uczta dla oczu - dekoracje stołów weselnych. Jak przybrać stół i czego nie powinno na nim zabraknąć?

Wedding inspirations: wedding dress!

Kolejny artykuł z serii ślubnych inspiracji poświęce sukniom ślubnym. Jak na razie moim definitywnym faworytem są zwiewne suknie, bez przesadzistych ilości haleczek i ozdób :) 

Ale do ślubu mam jeszcze rok więc wszystko się może odmienić! Suknia która niedawno skradła me serce to ta zamieszczona poniżej. Znalazłam ją na jednym z amerykańskich portali z sukniami ślubnymi i jej cena stanowiła niestety 1/3 mojego budżetu ślubnego :|

Wedding inspirations: invitations!

Zaprezentuje wam dzisiaj wspaniałe i oryginalne zaproszenia ślubne!

Niejedna z was pomyśli 'a cóż można wymyślić z zaproszeniem ślubnym?! ' Otóż można :) i to bardzo wiele. Każde stylowe przyjęcie ślubne najfajniej prezentuje się z przeplatającym motywem przewodnim: kolory, patterny.

Wedding inspirations: Will you be my groom?

Ślub wśród papierowych kwiatów?! GENIALNE :)

Od początku roku rozpoczęłam planowanie ceremonii ślubu i przyjęcia. By niczego nie przeoczyć i uniknąć niechcianych niespodzianek stworzyłam "Projekt Wedding" i mianowałam się na jego PM'a (lekkie zboczenie zawodowe haha). To będzie zdecydowanie najprzyjemniejszy projekt w moim życiu :)!

Passion: 'The girl with dragon tattoo'

W ostatnim czasie jest dość głośno w mediach na temat filmu "Dziewczyna z tatuażem" - i bardzo zasłużenie. Film został nakręcony na podstawie szwedzkiej trylogii nieżyjącego już Stiega Larssona. Traf chciał, że kilka tygodni przed pojawieniem się filmu na wielkim ekranie, weszłam w posiadanie audiobooka pierwszej części trylogi "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet".

Gold & Pearls

Okres świąteczno-sylwestrowy niestety nie należał do najlepszych, mimo cudownej rodzinnej atmosfery. Powaliło mnie (dosłownie) zapalenie oskrzeli i przez dwa tygodnie nie chciało mi dać spokoju :/
Na otarcie łez miałam piękne prezenty gwiazdkowe i dużo czasu na ich oglądanie! Po dwóch tygodniach aresztu domowego W KOŃCU udało mi się wybrać na research po trwających obniżkach posezonowych.